32km
Ruszamy dość sprawnie o 9:30 bez śniadania. Jedziemy do Amboise. Pierwszy przystanek to Leclerc i zakupy na śniadanko.
Potem jedziemy do domu Leonarda da Vinci -
Clos Luce.
Zwiedzamy pałacyk i park, w którym są wykonane na podstawie jego rysunków różne urządzenia: np. do nabierania wody, most przesuwany, machina wojenna, most przenośny, machina latająca. Marcie bardzo się podobało. Piknik robimy w parku.
Jedziemy do
Chenonceaux,
ciężka droga, górki, dołki. Gubię ręcznik przy kolejnym rozpinaniu sakw w poszukiwaniu wody.
W Chenonceaux jesteśmy ok 17:30. Na teren parku i do pałacu wchodzimy tylko my z Martą. Kasia woli zjeść obiad.
Zameczek bardzo ładny, pięknie wyposażony. Wokół ogród kwiatowy w fioletach, niedaleko przypałacowe gospodarstwo rolne z XVI w z ogrodami, labirynt z żywopłotu.
Skwar z nieba przestaje się lać, ale tak jakby miało zanosić się na burzę. Kasia woli zostać na miejskim campingu między torami kolejowymi a parkiem pałacowym. Łamie mi się nóżka od roweru. Zaczynam bać się jutrzejszego dnia. Co jeszcze mi się sypnie w rowerze?
Jest 24:00 a upał jest straszny i pot się ze mnie leje. Musimy mieć dokładnie zamknięty namiot, bo muszki i różne robale atakują.
Parc Leonardo da Vinci bilet rodzinny 8,75 euro od osoby, tel. 0247570073, fax 0247305428, www.vinci-closluce.com
Zwiedzanie parku i chateau de Chenonceau 8,50 euro dziecko 7 - 18 l; 10,50 dorosły, www.chenonceau.com
Camping municipal w Chenonceaux 2,90 euro za osobę + 2,25 za namiot