61 km
Z campingu w Craon zwijamy się ok. 10:30, ale niestety musimy jechać do sklepu i po ciasteczka do miasteczka. Półtorej godziny z głowy.
Jedziemy przez coraz bardziej pofałdowany teren. Miasteczka śliczne, co jakiś czas chateau i to nie tylko malutkie. Przy jednym pole golfowe.
Do Vitre dojeżdżamy przed 17:00. Od razu znajdujemy basen i pędzimy poszaleć w wodzie. Basen jest czynny do 18:00 - potem wszystkich wypędzają (?!?). Nam akurat wystarczy, ale to dziwne.
Jemy obiad w parku miejskim, na deser
jest dla każdego po ćwiartce tortu urodzinowego Kasi. Nażarci jak bąki jedziemy przez miasto. Jest śliczne, z pięknym zamkiem i na pewno warto po nim trochę pospacerować.
Czas nas goni więc tylko patrzymy na zamek z pobliskiego wzgórza.
Marta jest już solidnie zmęczona i zniechęcona. Jest po 21:00 a mamy jeszcze kilkanaście kilometrów do zrobienia. Na campingu w Chatillon-en-Vendelais jesteśmy po 22:00. Pusto, cicho, do recepcji pójdziemy rano.
basen
Piscine du Bocage
Route d'Argentré-du-Plessis, chemin du Feil à Vitré
02.23.55.16.20
9h à 13h et 14h30 à 18h
3,50 / 4,74 euro
camping miejski w Châtillon-en-Vendelais nad jeziorem
7,85 euro 2 os, namiot